Już dawno nie było dedyacji więć dziś dla osób, które komentują regularnie :)
____
Już od 15 minut próbuję ogarnąć sytuację, w której się znalazłem. Osoba, z którą czysto teoretycznie powinien być związany mrozi mnie wzrokiem. Ja robię to samo z nim. Juana mówiła, że Maxi będzie dopiero jutro. No cóż wyszło inaczej.
- To my was zostawimy samych.- Natalia ciągnie starszą od siebie kobietę do kuchni. Spoglądam na bruneta, który wyjmuje z barku whisky i nalewa do szklanki.
- Napijesz się?
- Wiesz, że nie piję.- Wzdycham.
- Co cię do mnie sprowadza braciszku?- Niski mężczyzna uśmiecha się do sarkastycznie.
- Życie.- Odpowiadam krótko.
- Masz jakieś życie po za pracą? Z tego co wiem ostatni czas spędzasz tylko na tym. Emily już nie wróci Leonku.
- Kto to Emily? Co to za facet? - Dopiero teraz ogarniam, że Violetta stoi na schodach i słyszy całą rozmowę. Z kuchni wychodzi również Natalia i Juana.
- Leoś kto to?- Głoś hiszpanki rozchodzi się po pomieszczeniu.
- Leoś?- Violetta prycha pod nosem. Niezłe gówno się zrobiło. Violetta opuszcza pomieszczenie to samo robi reszta. Już nie wiem co robić. Czasami nie daję sobie rady z życiem. Postanawiam zadzwonić do dawnego kumpla. Mam nadzieję, że jeszcze tu mieszka.
~♥~
- Przecież nie od dziś kłócisz się z bratem.- Andres wzrusza ramionami jedząc zamówione wcześniej frytki.
- Tak ale dziś mnie to wyjątkowo ruszyło.
- Nie ruszyło cię to, że Maxi ci coś powiedział tylko. że Violetta się obraziła.
- I co ja mam zrobić?
- A co uważasz za słuszne?
- Muszę z nią pogadać to jest pewne.
- Leon się zakochał.
- Właśnie o to chodzi, że nie wiem co do niej czuję.
- Mam pomysł. Ty ja i męski wypad na miasto, co ty na to?- Uśmiecham się na tę propozycję. Potrzebuję męskiego towarzystwa co Fede to ostatnio gorzej niż Violetta przed okresem. Taka prawda. Jego ulubiony tekst ostatnio " Ona mnie już nie kocha Leon". Więc dwa tygodnie z nim nie gadałem bo mam dość. Ortez zachowuje się jak ciota. Powinien wstać iść tam do niej. A nie siedzieć na dupie i nic nie robić. - Leon o czym tak myślisz? Pewnie o Violettcie.
- Nie Andres. O tym, że mój kumpel z BA to ciota.
- Nie wnikam. To co z tym męskim wypadem ?
- Wchodzę w to tylko muszę iść na chwilę do domu.
- Dobra to za godzinę tutaj, okej? - Wychodzę z knajpy i idę do domu. Muszę zabrać więcej pieniędzy. Znając Andresa to na jednym piwie się nie skończy. Ale Leon ty nie pijesz. Sorka nie piję z byle kim ale z kumplem, którego nie widziałem parę lat to co innego. Wchodzę do domu w salonie mijam Violettę, która ochoczo dyskutuje o czymś z narzeczoną starszego Verdasa. Obojętnie przechodzę obok kobiet i idę do pokoju. Odświeżam swój ubiór. Szarą bluzkę zamieniam na granatową kouszlę. Poprawiam włosy i wychodzę.
~♥~
Hej.
Najkrótszy rozdział w historii.
Tak wyszło.
Ale no 20 już będzie no petarda.
Ale nie powiem co się stało.
Ale fajnie się jest Leonem w 20.
Kto się spodziewał, że Leon ma brata?
Jak ktoś ogląda Moją nadzieje o ogarnie o co chodzi z nimi.
Dobra lecę uczyć się na konkurs a was zostawiam z niewiadomą.
BUZIOLE
Maxi to jego brat? Serio? Do tego poruszył przy V temat Emily 😀
OdpowiedzUsuńTo się porobiło.
Verdas najwidoczniej nie ma zamiaru się tłumaczyć i woli iść się upić z przyjacielem.
Maxi i Leon nie pałają do siebie sympatią, za to V i Naty chyba się polubiły.
Coś mi się wydaje, że za niedługo Leonetta się rozstanie.
Leon nic nie mówi V i ona w końcu odpuści.
Cudowny.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Cudowny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia Blanco.
Na kłopoty- kielich z kumplem, a co tam. Myślę, że dobrze się to nie skończy. Sądząc po Leonie to może mu coś strzelić do tej jego makówki. Konflikt z bratem, a o cóż im poszło? Dobrze, że Viola ma z kim pogadać. Sadzę, że to ostatnie chwile spokoju u tej pary.
OdpowiedzUsuń