____
- Leon rusz się.
- Już idę.- Poprawiam kołnierzyk koszuli. Violetta śmieje się widząc moją nieudaną próbę poprawienia go.- Co cię tak bawi kochanie?
- Podejdź tu Leon.- Podchodzę do szatynki. Kobieta rozpina moją koszulę.
- Co robisz?
- Krzywo ją zapiąłeś.- Violetta poprawia moją koszulę i posyła mi szczery uśmiech. Bardzo nie chce mi się wychodzić ale z Ludmiłą wymyśliły sobie podwójną randkę. I przez te dwie muszę iść odstawiony jak szczur na otwarcie kanału do jakiejś restauracji.
- Idziemy już?
- Tak.- Wychodzimy z mojego domu i udajemy się do samochodu. Wolałbym spędzić ten wieczór z Violettą w domu oglądając jakieś durne filmy.
- Kontaktowałaś się z ojcem?
- Tak mimo, że nie chcę go znać. Robię do dla dobra Damiena.
- Kiedy odbędzie się przeszczep?
- Jutro. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
- Musi być.
- Dziękuję.
- Nie ma za co. - Prawda jest taka, że zdążyłem pokochać Damiena jak własnego syna?- To tutaj? - Zatrzymuję się pod restauracją.
~♥~
Siedzimy w restauracji rozmowa jakoś się toczy. Aż do tematu dziecka Ludmiły.
- Leon zostaniesz chrzestnym.- Ja? Chrzestnym? Federico dobrze się czujesz?
- Ja? Widzicie mnie w roli chrzestnego? Ludmiła przecież dobrze wie, że
- Leon ty wierzysz ale od 17 lat wmawiasz sobie coś innego.- Ludmiła już nie wytrzymała.
- To chyba moja sprawa?
- Świąt też nie obchodzisz?- Tym razem Violetta przemówiła.
- Obchodzę ze względy na bliskich.
- Ile jeszcze będziesz ją okłamywać?
- Nie okłamuję jej! Rozumiesz, że mi jest z tym ciężko.- Wstałem od stołu. Ignoruję Ludmiłę i wychodzę. Wie co przeszedłem więc po co ciągle naciska? Stoję samotnie przed restauracją. Czuję czyjąś dłoń na moim ramieniu.
- Violetta.- Uśmiecham się do szatynki.
- Jeśli chcesz możemy pojechać do domu przebrać się w piżam i obejrzeć jakiś film. Co ty na to?
- Jeśli to nie będzie Titanic to okej.- Uśmiechamy się do siebie. Korzystając z okazji łączę nasze usta w delikatnym pocałunku.
~♥~
Hej.
Witam was w wigilijny wieczór.
Man nadzieję, że się najedliście a Mikołaj obdarował was prezentami.
Przepraszam że tak krótko.
W tygodniu postaram dodać drugą część.
Świetny!
OdpowiedzUsuńOj. Była kłótnia. Pogodzą się.
Wesołych Świąt! 😁😁😁
Najważniejsze że Lajonetta się nie pokłóciła <3 Wesołych świąt 💕
OdpowiedzUsuńCudowny
OdpowiedzUsuńAsia Blanco