sobota, 10 grudnia 2016

Rozdział 28 - Propozycja + Ważna notka



Na wstępie dziękuję każdej osobie, która czyta tego bloga. 
____

- Violetta proszę porozmawiajmy.- Od godziny jestem w domu Federico i Ludmiły. Siedzę pod drzwiami pokoju, w którym jest szatynka. Drzwi gwałtownie się otwierają a ja tracę równowagę bo siedziałem oparty o tą drewnianą konstrukcję. 
- Masz 5 minut. - Kobieta patrzy na nie z góry. Podnoszę się z podłogi i wchodzę do pokoju. 
- Federico pomógł mi odszukać twojego ojca. 
- Po jaką cholerę wiedziałeś, że nie chcę go znać. 
- Myślałem, że on mógłby zostać dawcą krwi. Wiem jak bardzo kochasz Damiena. 
- Najpierw kazał mi się wyprowadzić a teraz robi z siebie idealnego dziadka i ojca. 
- On cię szukał, nawet nie wiesz jaki był szczęśliwy gdy dowiedział się, że cię znam. 
- German nie jest moim ojcem. Wolałabym mieć ojca niż być jego córką. 
- Ciesz się, że masz chociaż jedno z rodziców.- Wkurzyła mnie tymi słowami. Wyszedłem z pokoju oraz domu mojej siostry. Muszę ochłonąć. Violetta nie wie jak to jest wychować się bez rodziców. Postanowiłem udać się na samotny spacer po mieście. 
- Leon. - I po mojej samotności. 
- Dzień dobry.- Nie wiem dlaczego Violetta nie potrafi pogodzić się z ojcem. German jest naprawdę w porządku człowiekiem. 
- Odebrałem wyniki badań. Mogę być dawcą. 
- Cóż to dobrze. Jednak będzie musiał pan rozmawiać o tym z Violettą.- Odpowiadam beż emocji. 
- Coś się stało? 
- Wolę o tym nie rozmawiać.- Odchodzę. Muszę się czymś zająć przecież nie będę płakać. Wrócę do pracy. Praca mnie nie zostawi. Wyciągam telefon z kieszeni. Może znajdzie się tam coś jeszcze dla mnie. Chociażby praca jako konserwator powierzchni płaskich. 
- Leon dobrze ze dzwonisz. 
- Chciałbym zapytać czy nie znalazłaby się dla mnie jakaś praca? 
- Bądź za pół godziny.

~♥~

Pukam do gabinetu szefa. Gdy słyszę stłumione przez drzwi "proszę" naciskam klamkę i wchodzę do środka. 
- Leon, mam dla ciebie propozycję.- Siadam na krześle naprzeciw starszego ode mnie mężczyzny i staram skupić swoje myśli na tym co może mi mieć do zaoferowania a nie na Violettcie. 
- Słucham. 
- Zamierzam odejść na emeryturę.- Super i co ja mam z tym wspólnego?
- I co ja mam z tym wspólnego?
- Chciałbym abyś przeją po mnie agencję. Wierzę, że dasz sobie z tym radę. Znam cię i to dość dobrze.- Nie ukrywam mojego zaskoczenia tą propozycją. Ja szefem? Prędzej ludzie się pozwalniają. Ale nie mam nic do stracenia. Mój związek się rozpadł więc czas zająć się czymś innym.- Oczywiście dam ci czas na zastanowienie. 
- Przyjmują tą propozycję. 

~♥~
Hej. 
Wiem wiem wiem. 
Rozdział jest słaby i to bardzo słaby. 
Nie chciałam robić kolejnego tygodnia bez rozdziału. 
Nie miałam na niego pomysłu ani nic pisany na spontanie. 
Musiałam wpleść jakoś tą propozycję szefa Leona. 
Jeszcze jeden rozdział do 30 która będzie jednym wielkim zwrotem akcji. 
Powiem tylko tyle że w 30 nie dowiecie się nic nowego o Leonie ale będzie wydarzenie, które zmieni wszystko. 
Zgadujcie kochani. 
A teraz przejdźmy do ważnej części tej notki. 
Na tym blogu oficjalnie jest ponad 10k wyświetleń za co bardzo ale to bardzo dziękuję. 
Dla kogoś to może być mało ale dla mnie to jest coś bo nikt do mnie nie przyszedł i nie powiedział " Ej Wercia masz tu 10k wyświetleń" Dziękuję za to z całego serca. 
Z tej okazji pomyślałam, że fajnie będzie zrobić Q&A może chcecie się dowiedzieć czegoś o mnie. 
Pytania zadawajcie w komentarzach pod tym rozdziałem. 
Trzymajcie się i do następnego tygodnia. 
BESOS :* 


5 komentarzy:

O mnie


Werka ale duża cześć moich znajomych mówi do mnie Halincia. Czemu? Sama nie wiem? Mogę cały dzień przeleżeć i oglądać ulubiony serial. Nie wiem kim chce jeszcze być czas pokaże. Muzyka jest jedną z moich pasji kocham śpiewać. Po za muzyką uwielbiam również literaturę. Dużo czytam i piszę. Uwielbiam romantyczne historie. Ile mam latek? Hot 14. Boję się dentysty pająków i Ciem. Żyję całym życiem mam optymistyczny pogląd na świat. Bardzo szybko się wzruszam. Uwielbiam ogniska ze znajomymi i wypady do kina. Mieszkam na wsi i tu się wychowałam spokój i cisza. Tyle co można się o mnie ciekawego dowiedzieć. Żona Jorge Blanco. Nie no ale w przyszłości kto wie.