sobota, 15 października 2016

Rozdział 21 - Łzy




____

Znów jestem w identycznej sytuacji jak 15 lat temu. Z tym, że teraz jestem po tej drugiej stronie. Violetta zdążyła wypłakać już cały ocean łez nie dziwię się. U jej jedynego dziecka wykryto białaczkę. Jak? Mały miał od kilku dni wysoką gorączkę gdy został pod opieką Ferro podczas naszego wyjazdu zasłabł. W szpitalu zrobiono mu badania, które wykazały u niego tą groźną chorobę. Boję się jak Violetta to wszystko zniesie. Kocha Damiena i może trudno w to uwierzyć ja również go pokochałem. Jeśli coś mu się stanie będę tęsknić za jego uśmiechem każdego ranka gdy Violetta robi śniadanie albo spacerami po parku. Musimy być dobrej myśli w Buenos Aires wylądujemy za jakieś pół godziny. Tak gdy tylko dowiedzieliśmy się co się stało ruszyliśmy do Argentyny. 
- Leon.- Violetta się wybudza. Przespała cały lot. Stres sprawia, że robi się senna. 
- Tak? 
- Kiedy wylądujemy? 
- Za 30 minut.
- Chcę jechać od razu do szpitala. Proszę.- Wątpię, że w środku nocy ktoś wpuści nas na oddział. Ale się zgadzam bo Violetta i tak by zrobiła swoje a lepiej gdyby była tam ze mną. 
- Zadzwonię do Federico jak wylądujemy. 
- Dziękuję Leon. 

~♥~

- Dzięki Fede.- Mówię wsiadając do auta kumpla. Violetta nie wie co się dzieje dookoła. Myślami jest razem z małym. 
- Leon zostanę w szpitalu a ty wracaj do domu musisz odpocząć. 
- Zostanę z tobą.- Chwytam jej dłoń.
- Jesteś zmęczony nie będziesz siedział ze mną w środku nocy po szpitalach. 
- Violetta, Leon ma rację ktoś musi być tam z tobą. 
- Nie mam 5 lat !- Vioeltta odwraca wzrok na widoki za oknem. 
- Skarbie spójrz na mnie. Wiem, że nie jesteś dzieckiem ale naprawdę ktoś musi być z tobą by cię wspierać. 
- Kocham cię. - Usta szatynki delikatnie dotykają moich. 
- Ja ciebie też.- Violetta opiera głowę na moim ramieniu. Reszta trasy mija w milczeniu. Chciałbym móc powiedzieć jej, że będzie dobrze ale nie wiem nawet w jakim stadium jest choroba. Oglądałem kiedyś program o dzieciach chorych na białaczkę. Najczęściej potrzebny jest przeszczep szpiku od kogoś z rodziny. W tym wypadku będzie to dość trudne jeśli okaże się, że Violetta ma inną grupę krwi to będziemy musieli szukać dawcy. Sam nie wiem jaką mam grupę. 
- Dzięki Fede. 
- Nie ma za co trzymajcie się.- Wysiadamy z Violettą pod szpitalem i idziemy do środka. Tak myślałam nie wpuszczą nas na oddział o tej porze. 
- Proszę pani to mój jedyny syn bardzo go kocham muszę go zobaczyć. Proszę.- Violetta jest już bliska płaczu dlatego ją przytulam. 
- Mają państwo 15 minut. Piętro 3 sala 145.- Dlaczego te wszystkie recepcjonistki są takie wredne? Idziemy z Vioelttą do windy i jedziemy na odpowiednie piętro. Szatynka staje przy szybie, która oddziale nas od sali. 
- Mój mały.- Z jej oczy płyną łzy a ja mocno otulam ją moimi łzami. 
- Nie płacz kochanie znajdziemy sposób by wyzdrowiał. 
- Możemy wejść? 
- Tylko na chwilę.- Violetta na te słowa wszytko wchodzi do sali i siada przy małym. 
- Mama jest już z tobą kochanie.- Siadam po drugiej stronie i patrzę co robi Violetta. Jest idealną matką Damien ma szczęście. To silny chłopak i mam nadzieję, że z tego wyjdzie. 

~♥~
Hej. 
Ostrzegałam trzeba czytać notki. 
No to porobiło się. 
Ale dalej nie wiecie wszystkiego o Verdasie. 
Rozdział napisany w jeden dzień. 
Padam na twarz moi drodzy. 
PRZEPRASZAM ŻE TAKI KRÓTKI 

4 komentarze:

  1. O cholera.
    Tego się nie spodziewałam.
    Teraz będzie im ciężko, ale dadzą radę. Oby wyzdrowiał. Inaczej Violetta się załamie :(
    Smutny ten rozdział :*:(

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega smutny rozdział. Ciekawe co będzie. Mam nadzieję, że mimo wszystko czeka nas dobre zakończenie tej nieszczęśliwej historii:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski
    Cudowny
    Pozdrawiam, Asia Blanco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski
    Cudowny
    Pozdrawiam, Asia Blanco.

    OdpowiedzUsuń

O mnie


Werka ale duża cześć moich znajomych mówi do mnie Halincia. Czemu? Sama nie wiem? Mogę cały dzień przeleżeć i oglądać ulubiony serial. Nie wiem kim chce jeszcze być czas pokaże. Muzyka jest jedną z moich pasji kocham śpiewać. Po za muzyką uwielbiam również literaturę. Dużo czytam i piszę. Uwielbiam romantyczne historie. Ile mam latek? Hot 14. Boję się dentysty pająków i Ciem. Żyję całym życiem mam optymistyczny pogląd na świat. Bardzo szybko się wzruszam. Uwielbiam ogniska ze znajomymi i wypady do kina. Mieszkam na wsi i tu się wychowałam spokój i cisza. Tyle co można się o mnie ciekawego dowiedzieć. Żona Jorge Blanco. Nie no ale w przyszłości kto wie.