____
- Ludmiła ale o co ci chodzi?- Kobieta jest wyraźnie zdziwiona słowami blondynki . Przez chwilę miedzy nami niezręczna cisza. Każdy spogląda na każdego . W końcu jędzowata blondyna raczy się odezwać.
- Niech Leonek sam ci powie.- Uśmiecha się szeroko.
- Ludmiła dość!- Uderzam dłonią w stół. Znów to robię. Krzyczę na ludzi.- Wynoś się z tego domu i mojego życia!.- Blondynka z widocznym niedowierzaniem opuszcza mieszkanie.
- O czym ona mówiła?
- Jak wiesz mój przyjaciel a były Ludmiły miał ostatnio wypadek. Ona sądzi, że to moja wina bo kilka lat temu wciągnąłem go w świat motocykli. Robiła mi akcje prasą i takie tam ale nic sobie z tego nie zrobiłem.
- Przejdzie jej zobaczysz.- Uśmiecha się do mnie pokrzepiająco.- Z tego co pamiętam mieliśmy iść na basen.
- Dobrze pamiętasz. Idź się przygotuj a ja odkleję małego od telewizora.- Uśmiecham się i idę do salonu gdzie Damien ogląda telewizję.
- Cześć Damien.
- Leon kiedy wróciłeś?
- Niedawno. Mam dla ciebie niespodziankę. Idziemy na basen.- Chłopczyk przytula się do mnie.
- Damien chodź przebiorę cię!
- Leć mama cię woła.
- Przesadza.- Damien niechętnie wstaje machając głową i wychodzi. Sam udaję się by przygotować potrzebne mi rzeczy. Ręcznik kąpielówki itp.
- Leon weź dwa ręczniki!
- Dobrze skarbie.- Schodzę po schodach a torbą na ramieniu a w ręku mam dwa duże białe ręczniki. W przedpokoju Violetta wraz z Damienem już przygotowują się do wyjścia. Przyłączam się do nich zakładając czarne trampki Converse.. Razem opuszczamy mieszkanie. Jako, że na basen mamy blisko decydujemy się na spacer. Powolnymi krokami idziemy do celu a Damien biegnie przed nami.
- Synku tylko zatrzymaj się na pasach.- Uśmiecham się do szatynki. Ma w sobie matczyne ciepło. Kolejny raz nasze dłonie ocierają się o siebie. Tym razem chwytam jej dłoń. Violetta spogląda na mnie. Zbliżam się do niej i całuję w policzek.
- Jesteś dla mnie bardzo ważna.- Szepczę wprost do jej ucha. Szatynka wtula się w mój bok i w ten sposób przebywamy resztę trasy. Na miejscu zakupujemy bilet rodzinny. Violetta udaje się do szatni damskiej a ja z jej synem do męskiej. Pomagam Damienowi przygotować się do pływania. Wychodzimy z przebieralni na zewnątrz czeka na nas Violetta. Wow i to duże wow. Violetta jest śliczna.
- Zapisałem Damiena na zajęcia z pływania. Możemy go zostawić z ratownikiem.
- Nie wiem Leon.
- Spokojnie zajmą się tam nim. Pozna też inne dzieci.
- Mamo proszę.- Damien unosi głowę i składa ręce w błagalnym geście.
- No dobrze.- Razem odprowadzamy małego do strefy dziecięcej gdzie odbywają się zajęcia.
- Co chcesz robić?- Pytam.
- Chciałabym się zrelaksować.
- Jakuzzi?
- Czytasz mi w myślach.- Czas spędzony z Violettą i jej synem miną mi bardzo szybko i miło.
~♥~
Hej.
Dobra dwa miesiące bez rozdziału ale mam kilka na zapas.
Wracamy do starej reguły rozdział raz w tygodniu w weekend.
14 mnie nie urzekła wam powiem.
Słaby daję mu 2/10.
Za krótki mi wyszedł.
I to mnie boli.
Następne mi się podobają zwłaszcza 16.
Ale wam nie powiem.
Mam jeszcze pytanko.
Co sądzicie o blogowym snapie?
Wiecie byście wiedzieli kiedy rozdział i takie tam.
Jakieś spojlery.
Napiszcie.
Me
OdpowiedzUsuńCo do snapa to jestem zacofana i sama nie mam, więc ja i tak bym nie skorzystała z tych spojlerów, ale czemu masz nie założyć?
UsuńTo dobry pomysł i inni skorzystają 😊
Może i krótki, ale przynajmniej jest Leonetta.
Leon wyrzucił Lu ze swojego domu.
I bardzo dobrze. Może wreszcie coś do niej dotrze i się od nich odczepi.
Leon wytłumaczył wszystko Violi.
Wolny wypad na basem. Oby nigdzie nie spotkali kogoś nieodpowiedniego.
Cudowny.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Cudowny
OdpowiedzUsuńBoski
Spaniały
Pozdrawiam, Asia Blanco.
Wiesz że Cię kocham?
OdpowiedzUsuńJesteś najlepsza.
Nie przejmuj się długością.
Leon trochę się wkorzył.
Miał prawo.
Czekam na next.
Kocham Cię bardzo,bardzo mocno.
Viola ❤❤❤❤❤❤